niedziela, 10 kwietnia 2016

Zdrady.. są czy ich nie ma ?

   Witam moje kochane !   W dzisiejszym poście chciałabym nawiązać do czegoś co w dzisiejszych czasach jest niestety na porządku dziennym, co bardzo mnie smuci a mowa jest o zdradach... Wydaje mi się, że na tym świecie jest jakaś epidemia na zdrady swoich partnerów, nie rozumiem po co to robić, nie lepiej powiedzieć prosto w oczy swojej dziewczynie /  swojemu chłopakowi, że już nic się nie czuje ? że to co było na początku już się wypaliło i to jednak nie jest ten jedyny itd. Na pewno bolało by mniej niż dowiedzenie się od osoby trzeciej, że twoja ukochana / ukochany Cię zdradza.. Jak myślicie jaki jest powód zdrady ? Ja uważam w zasadzie wydaje mi się, że problem leży po stronie obojga ludzi. No bo jak np. chłopak się stara kupuje kwiatki, czekoladki itd. a ona nie wykazuje żadnej radości i zachowuje się jakby miała tego dosyć to on chcąc nie chcąc poszuka sobie kogoś kto to doceni i tak samo jest na odwrót, to niedocenianie drugiej osoby powoduje oddalanie się od siebie, a wtedy osoba która się starała o zawalczenie o związek przestaje to robić bo widzi, że to nie ma najmniejszego sensu... Więc zastanówmy się czy jest sens wchodzenie w związek, który nie ma przyszłości ? Po co ranić osobę, której zależy na tym ? I nie piszę tutaj tylko o młodzieży ale teraz częściej zdarza się to w związkach o kilkuletnich stażach jak to nazywają '' jest to skok w bok '' na chwilę, a po co to robią '' bo w związku jest monotonia ''  to jest jedyny powód dla, którego ludzie się zdradzają... Ja uważam, że nie można dać ponieść się emocją i warto sobie przemyśleć nawet kilkadziesiąt razy zanim popełnimy jakieś głupstwo, nikt nie jest idealny bo jak to mówią ideałów nie ma. A ja wam powiem, że ja mam idealnego chłopaka ( ideał dla mnie )  i takim miłym akcentem zakończę ten wpis :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz